We Francji dziecko może spontanicznie poprosić w szkole, aby zwracano się do niego imieniem innym niż jego własne, a nauczycielom nakazuje się przestrzegać woli dziecka. Ponadto, jeśli dziecko przed pójściem na zajęcia chce się przebrać i ubrać się jak dziewczynka (jeśli jest chłopcem) lub jak chłopiec (jeśli jest dziewczynką), szkoła musi spełnić jego prośbę. Są nawet szkoły, w których nauczyciele ustawili kuwety dla kotów z tyłu klasy, ponieważ byli tam uczniowie, którzy identyfikowali się jako zwierzęta… Wszystkie dziecięce zachcianki- mają być zaspokajane – dzieci są zachęcane do wyrażania nawet tych najbardziej nietypowych.
Jeśli chodzi o edukację seksualną, obecnie rozpoczyna się ona w wieku 2 lat. Warto wiedzieć, że we Francji zapisanie dziecka do żłobka jest obowiązkowe pod groźbą utraty opieki nad córką lub synem. Dlatego nie da się uniknąć ideologicznej propagandy i prania mózgów dzieciom. Nawet szkoły prywatne (które obecny rząd stara się zakazać) i szkoły katolickie mają obowiązek realizować ogólnokrajowy program nauczania. W ten sposób tak zwane nauczanie „domowe” stało się we Francji prawie niemożliwe ze względu na wszystkie wymagane zezwolenia prawne.
W przedszkolu dzieci uczą się, czym różni się penis od pochwy i jak uprawiać seks. Pokazuje się im także, jak się masturbować i wyjaśnia, że uprawianie seksu przez dzieci jest „naturalne”, nawet z dorosłymi – w tym z własnymi rodzicami. W Wielkiej Brytanii podręczniki szkolne ilustrują te praktyki, których uczy się dzieci w szkołach publicznych. Szkoły sprowadzają także drag queens i organizują dla dzieci nieprzyzwoite pokazy. Wszystko to za zgodą Ministra Edukacji Narodowej.
W szkole podstawowej dzieci uczą się, jak zakładać prezerwatywę, wyraźnie pokazuje się im różne pozycje seksualne – w tym seks analny – oraz mówi, że orgazm jest normalny i należy do niego dążyć.Rząd francuski twierdzi, że edukacja seksualna w szkole jest „koniecznością porządku publicznego” i że dzieci muszą być o tym wszystkim informowane „dla ich własnego dobra”. Prawda jest taka, że większość dzieci nie rozumie, o czym się do nich mówi . Wracają do domu straumatyzowane, ze słowami i obrazami, których ich mózg nie jest w stanie przyswoić ani nawet rozszyfrować. Niektóre zadają pytania rodzicom, którzy nie wiedzą, jak na nie odpowiedzieć, nie wdając się w gorszące szczegóły nieodpowiednie dla dzieci w tym wieku.
Ten rodzaj „nauczania” w żaden sposób nie służy „uczeniu” o seksualności ani „zapobieganiu” potencjalnej przemocy na tle seksualnym. Dowodem jest to, że coraz więcej nauczycieli musi sobie radzić z ekstremalnymi sytuacjami z udziałem z 8-9-letnich dziewczynek, które nie są już dziewicami i sypiają z chłopcami w wieku od 12 do 14 lat. Podobnie w szkołach rośnie liczba napaści na tle seksualnym między nieletnimi – zwłaszcza od czasu utworzenia „toalet mieszanych” w imię inkluzywności. Statystyki pokazują również, że chłopcy zaczynają oglądać filmy pornograficzne w wieku 8 lat, a dziewczęta uprawiają seks oralny od 10 roku życia.
Warto również wiedzieć, że pigułka antykoncepcyjna może być przepisana przez pielęgniarki szkolne nieletnim dziewczynkom bez zgody rodziców lub nawet wcześniejszej konsultacji. To samo dotyczy blokerów dojrzewania. We Francji dozwolone jest podawanie ich dzieciom poniżej 15 roku życia bez konsultacji psychiatrycznej. Tylko na żądanie. Wreszcie, jeśli jedno z rodziców jest przeciwne zmianie płci u ich syna lub córki, ale drugi rodzic jest za tym, szkoła – i wszystkie instytucje państwowe – zawsze zgodzą się z rodzicem, który jest za tranzycją, a drugi rodzic ryzykuje utratę opieki nad dzieckiem.
Wszystkie te teorie dotyczące zmiany płci i rzekomego życia seksualnego dzieci pochodzą z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych na podstawie badań przeprowadzonych w latach 60. XX wieku przez znanych pedofilów, z których część przebywała w więzieniach. Wyniki tych badań zostały następnie „unaukowione” tak, aby były społecznie akceptowalne, a następnie włączone do wszystkich międzynarodowych dyrektyw politycznych, w tym WHO – i były masowo finansowane przez amerykańskich prywatnych inwestorów. Unia Europejska – której Polska jest obecnie częścią – zobowiązana jest stosować się do dyrektyw WHO, a programy szkolne – we Francji i poza nią – są bezpośrednim przełożeniem tej ideologii degeneratów seksualnych.
Celem tych środków społeczno-politycznych jest banalizacja ped*filii i przedstawienie jej społeczeństwu jako normalnej orientacji seksualnej. Ostatecznie gwałty na nieletnich i kazirodztwo zostaną zdekryminalizowane, a rodzice pozbawieni swoich dzieci.
Z kolei transpłciowość doprowadzi do masowej sterylizacji młodych ludzi, przyczyniając się do wyludnienia pożądanego przez elity globalistyczne. Osoby pragnące dokonać zmiany płci cierpią na poważne problemy psychiczne, z których zdecydowana większość jest wynikiem wykorzystywania seksualnego w przeszłości. Zachęcając dzieci i młodzież do „zmiany” płci, przemysł farmaceutyczny zapewnia sobie klientelę na całe życie (leczenie hormonalne, operacje, leki przeciwdepresyjne i inne) skazaną na poddawanie się nienaturalnym eksperymentom, które kończą się niepowodzeniem i wspomaganym samobójstwem (co jest ostatecznym rozwiązaniem proponowanym przez Big Pharmę -wielkie farmaceutyczne koncerny).
S., Francja – luty 2025