Kanadyjski rząd zmierza w kierunku systemu, w którym bezbronnym dzieciom, takim jak te z autyzmem, można zaoferować śmierć zamiast wsparcia. Borykającym się z autyzmem dzieci rodzicom system nie proponuje zbyt dużej pomocy, ale aktualnie wydaje się pieniądze na badanie czy opinia publiczna jest gotowa do akceptacji uśmiercania autystycznych dzieci.

Portal „Rebel News” uzyskał dostęp do wewnętrznych dokumentów Health Canada, które ujawniają głęboko niepokojące rozmowy odbywające się za zamkniętymi drzwiami – rozmowy o tym, czy dzieci z ciężkim autyzmem powinny kwalifikować się do pomocy medycznej w eutanazji (MAID).

Dostęp do dokumentacji informacyjnej, uzyskany przez stronę trzecią i przekazany Rebel News, ujawnia, że Health Canada finansuje projekt badawczy o wartości 549 068 USD z Dalhousie University w celu zbadania „poglądów młodzieży na opiekę u schyłku życia, opiekę paliatywną i MAID”. Finansowanie to obejmuje cztery lata. Tak więc, podczas gdy rodziny w całym kraju nie mogą uzyskać podstawowych usług związanych z autyzmem lub terminowego wsparcia w zakresie zdrowia psychicznego dla swoich dzieci, rząd federalny finansuje czteroletnią grupę fokusową, aby zbadać, co dzieci myślą o samobójstwie autystycznych rówieśników usankcjonowanym przez państwo.

E-maile urzędników Health Canada ze stycznia 2024 roku, dołączone do tych badań, są naprawdę szokujące.

Heather Davids, pisząca w imieniu zespołu ds. opieki nad rdzennymi mieszkańcami u kresu życia – zwraca się do dwóch starszych biurokratów w jednostce MAID, Iana Gilliesa i Richarda Martina. Jej pytanie? W jaki sposób departament powinien odpowiedzieć na publiczną korespondencję dotyczącą tego, czy ciężki autyzm spełnia kryteria kwalifikowalności do MAID?

Proszę się na chwilę uspokoić. Ktoś – może rodzic, może adwokat – napisał do Health Canada z pytaniem, czy dzieci z głębokim autyzmem mogą kwalifikować się do śmierci medycznej. I zamiast odrzucić ten pomysł, biurokracja postanowiła przeprowadzić debatę.

Zastanawiano się, jak odpowiedzieć osobom popierającym pomysł eutanazji autystycznej młodzieży.

Jeden z projektów odpowiedzi zawierał następującą linijkę:

„Pańskie stanowisko zostanie dokładnie rozważone w miarę postępów rządu w zakresie ustawodawstwa MAID”.

To zdanie usunięto w późniejszej wersji. Nie dlatego, że byli przerażeni przesłanką. Nie dlatego, że ktoś powiedział: „W Kanadzie nie zabijamy autystycznych dzieci”. Nie. Zostało usunięte, prawdopodobnie dlatego, że brzmiało zbyt aprobująco. Zbyt… ryzykowne politycznie.

Aby było jasne, dokumenty te nie pokazują, że Health Canada formalnie popiera eutanazję autystycznych dzieci – jeszcze nie. To, co pokazują, to coś równie mrożącego krew w żyłach: brak wyraźnej odmowy. Chęć używania języka warsztatowego. Wahanie, czy powiedzieć „nie”. I niepokojąca otwartość na „rozważenie” w miarę ewolucji polityki. O to właśnie chodziło w finansowaniu badań.

To biurokratyczne wahanie ma miejsce w połączeniu z pełną presją ze strony aktywistów eutanazji, w szczególności Dying With Dignity, którzy naciskają na rozszerzenie MAID na to, co nazywają „dojrzałymi nieletnimi”. Ich materiały promocyjne mówią wprost: chcą, aby nieletni mogli uzyskać dostęp do śmierci na żądanie, nawet bez zgody rodziców. Lobbują na rzecz przepisów federalnych, prowadzą kampanie PR i – według „The Walrus”-” – wpłynęli na każdą fazę ekspansji MAID do tej pory.

Kładzione są również podwaliny akademickie. Badanie akademickie z 2018 roku, również finansowane przez rząd kanadyjski, The State of Knowledge on Medical Assistance in Dying for Mature Minors, analizuje eutanazję dla dojrzałych nieletnich, opierając się na doświadczenia Belgii i Holandii, krajach, w których dzieci w wieku 9 lat zostały legalnie poddane eutanazji. Autorzy określają problem jako „złożony”, ale nie nie do pomyślenia.

Tymczasem Health Canada finansuje badania nad „perspektywami młodzieży” w kwestii eutanazji. Biurokraci debatują nad tym, jak odpowiadać na e-maile dotyczące dzieci autystycznych kwalifikujących się do śmierci. I nikt, nigdzie w tym łańcuchu, nie wydaje się skłonny powiedzieć jedynej rzeczy, która ma znaczenie:

Nie. Nie robimy tego. Nie dla dzieci. Ani osobom niepełnosprawnym. Nie tutaj.

Ale brakuje tej moralnej jasności. Zastąpiły ją szkice e-maili. Granty na badania. Naciski lobbystów. I ostrożne, kliniczne milczenie.

Jeśli więc czekają Państwo, aż rząd wyznaczy granicę, proszę tego nie robić. Oni jej nie rysują. Oni ją wymazują.

Czytaliśmy dokumenty. Widzieliśmy e-maile. Śledziliśmy pieniądze.

I jest jasne: zbliżają się do systemu, w którym bezbronnym dzieciom, takim jak te z autyzmem, można zaoferować śmierć zamiast wsparcia.

To nie jest współczucie. To jest zinstytucjonalizowane porzucenie.

https://www.rebelnews.com/they_re_coming_for_the_kids_bureaucrats_study_euthanizing_autistic_youth

Autor