Używanie urządzeń przez rodziców znacząco wpływa na dzieci – nawet jeśli te dzieci nie mają własnych smartfonów.

Większość wysiłków mających na celu ochronę dzieci przed szkodliwymi technologiami koncentruje się na odsuwaniu w czasie korzystania przez dzieci ze smartfonów i mediów społecznościowych oraz zakazie korzystania z telefonów w szkołach. Jako ekspert ds. Polityki technologicznej w pełni popieram te rozwiązania, ale jedną kluczową i często pomijaną częścią równania jest to, co rodzice muszą zrobić z własnym korzystaniem z technologii.

Wystarczy tylko rozejrzeć się dziś na placu zabaw, aby zobaczyć o czym mówię. Dzieci biegają, podczas gdy ich rodzice gapią się w telefony trzymane w swoich rękach, nieświadomi hałasu, chaosu i potrzeb swoich dzieci. Dzieci ciągną za ramiona rodziców lub krzyczą o uwagę, a rodzice wydają się tego nie rejestrować. Przynajmniej dopóki dziecko nie zrobi czegoś na tyle spektakularnego, aby przywrócić rodzica z powrotem do rzeczywistości. Być może widziałeś plac zabaw, taki jak ten, lub widziałeś rodziców pchających dziecko w wózku lub przez sklep spożywczy, z oczyma przyklejonymi do telefonów. Jeśli jesteśmy ze sobą uczciwi, wszyscy jesteśmy winni bycia takim rodzicem teraz czy kiedy indziej.

Podczas gdy uzależniające działanie technologii cyfrowych jest najbardziej szkodliwe dla rozwijających się mózgów dzieci, dorośli nie są odporni na ten negatywne wpływ. Kompulsywne zachowania rodziców ranią dzieci. W rzeczywistości stosunkowo nowa dziedzina badań koncentruje się na tym problemie, który naukowcy nazywają „technoferencją”, czyli zjawiskiem technologii cyfrowej zakłócającej relacje rodzic-dziecko.

Nic dziwnego, że wyniki tych badań do tej pory są raczej niekorzystne.

„Technoferencja”.

Badania sugerują, że technoferencja negatywnie wpływa na naukę języków dziecka, jego rozwój społeczny i emocjonalny oraz regulację behawioralną i emocjonalną, zwiększając zachowania wymagające uwagi, wybuchy emocjonalne oraz wskaźniki lęku i wycofania.

Weźmy naukę języka. Według niektórych ekspertów dzieci dorosłych, którzy często spędzają czas przeglądając swoje telefony, rozpoczynają szkołę z deficytem, bez oczekiwanego poziomu operowania językiem lub umiejętności interpersonalnych normalnych dla 5-latka. A dzieci, które próbują angażować rodziców i skupić ich uwagę, ale nie otrzymują odpowiedzi, są mniej skłonne do inicjowania interakcji w przyszłości – co w konsekwencji prowadzi do utraty umiejętności społecznych i krytycznych możliwości uczenia się.

Problemy kumulują się w czasie. Naukowcy twierdzą, że gdy rodzice korzystają z telefonów zniedbują niewerbalną interakcję z dziećmi, i te otrzymują mniej „wyposażenia” od rodziców – tracą odpowiednie wsparcie, aby samodzielnie wykonać nową umiejętność – szczególnie w kwestii korygowania ich zachowania. Długoterminowym skutkiem jest rozregulowane dziecko, które zmaga się z trudnościami behawioralnymi, w tym z napadami złości, nie jest w stanie siedzieć w miejscu i łatwo ulega frustracji.

Rodzice często korzystający z telefonów są również mniej wrażliwi i nie reagują na usiłowanie pozyskania uwagi przez swoje dziecko. Często, gdy ostatecznie dzieciom udaje się przerwać rodzicowi, spotykają się z wrogością, zamiast zaangażowania i uczucia. Jedno z badań wykazało, że rodzice częściej ignorują dzieci podczas korzystania z telefonów niż wtedy, gdy są rozproszeni innymi czynnościami, niezależnie od tego, czy czytają książkę, czy przygotowują posiłek. Urządzenia sprawiają, że rodzice są wyjątkowo mniej dostępni – a brak uwagi może prowadzić do ryzykownego zachowania wobec potrzebujących uwagi dzieci. Innymi słowy, gdy wręczamy dziecku smartfon obniżamy jego samokontrolę, ale u rodzica wpatrującego się w smartfon zachodzi podobny efekt.

Dzieci także w inny sposób odczuwają wpływ korzystania ze smarfonów przez rodziców. Kiedy rodzice patrzą w dół na urządzenie, zazwyczaj podświetlają nieruchomą twarz. Może to niepokoić niemowlę, ponieważ nieruchoma twarz – zamiast żywej i emitującej emocje – pokazuje brak uwagi, na której dzieci polegają w swoim poczuciu bezpieczeństwa i regulacji emocjonalnej. W rezultacie niemowlę będzie starało się coraz bardziej przyciągnąć uwagę matki – a jeśli to się nie powiedzie, dziecko się wycofa.

Podobnie jest z nastolatkami. Jedno z badań przeprowadzonych przez Wheatley Institution na Uniwersytecie Brighama Younga wykazało, że „depresja była wyższa u nastolatków, których rodzice wykazywali wyższy poziom osobistego zaangażowania na mediach społecznościowych”. „Nastolatki są prawie cztery razy bardziej narażone na depresję, jeśli ich rodzice są użytkownikami mediów społecznościowych na wysokim poziomie”.

Niemowlęta, maluchy, dzieci i nastolatki. One wszystkie są negatywnie dotknięte, gdy ich rodzice korzystają intensywnie ze smarfonów.

Być może najbardziej niebezpieczne jest to, że technologia oślepia swoich użytkowników i nie widzą tych negatywnych skutków swojego zaangażowania. Podczas gdy patrzymy na nasze ekrany, nie widzimy małych obserwujących nas oczu własnych dzieci. Nie zauważamy potrzeb stających bezpośrednio przed nami – i nie zauważamy, że również w taki sposób generujemy w naszych dzieciach pragnienie korzystania z ekranów. Kiedy spędzamy tak dużo czasu w naszych telefonach patrząc, przewijając i wysyłając SMS-y , nasze dzieci będą chciały nas skopiować – w końcu dzieci naturalnie chcą robić to, co robią dorośli. Mój czterolatek chce umyć naczynia w zlewie, ponieważ widzi, jak myję naczynia, a moi dwaj chłopcy zawsze pytają mojego męża, kiedy będą się golić jak tatusie. Badanie Yale wykazało, że małe dzieci, w rzeczywistości, „nadmiernie naśladują” dorosłych, co oznacza, że nawet jeśli dzieci są ostrzegane, aby nie robić tego, co robią dorosły, i tak będą reprodukować ich zachowania. To badanie powinno nas otrzeźwić w kwestii naszych telefonów. Nawet jeśli mówimy naszym dzieciom, aby nie patrzyły na telefony, jeśli sami nie postępujemy zgodnie z tym poleceniem, dzieciom będzie niezwykle trudno powstrzymać się od naśladowania naszego zachowania.

Tworzenie nowych relacji z naszymi telefonami.

Co zatem powinni zrobić rodzice, aby uwolnić się od uzależniającego przyciągania urządzeń cyfrowych, aby byli zdolni do zaangażowania się we własne dzieci?

Możemy zacząć od oddzielania się od urządzeń, gdy dzieci nie śpią i spędzamy z nimi czas. Miej wyznaczoną skrzynkę na telefon dla swojej rodziny, aby na koniec dnia wszystkie telefony znalazły się w pudełku, a rodzina mogła być razem bez elementów rozpraszania. Umieść kosz w pobliżu swoich drzwi i włóż do niego telefon, gdy wrócisz do domu – wycisz telefon i tablet, aby Cię nie kusiły. Poinformuj swoich znajomych, przyjaciół i rodzinę, że nie będziesz odpowiadać na wiadomości SMS, telefony lub e-maile przez określony czas, gdy przebywasz ze swoimi dziećmi.

Postaraj się żyć według zasady: „Jeśli jestem z moimi dziećmi, to nie ma mnie na telefonie”. Pracuj nad tym, aby rozwijać umiejętność bycia psychicznie i emocjonalnie obecnym z dziećmi. Jeśli są małe, zejdź na podłogę i baw się nimi, zaangażuj je w to, co robisz, czy to w kuchni, czy w trakcie innych obowiązków. Nawiąż kontakt wzrokowy i angażuj je jak najwięcej. Kiedy musisz zrobić coś na telefonie, gdy twoje dzieci są obecne, opieraj się przejrzeniu wiadomości tekstowych. Zamiast tego spróbuj wykonać więcej połączeń głosowych, aby mogły Cię usłyszeć i wiedzieć, co robisz. Pozwala to również rozwijaniu przez nie dobrych umiejętności konwersacji.

Możesz również wyciszyć telefon, wyłączyć powiadomienia, umieścić telefon w cieniu i usuń z niego jak najwięcej aplikacji, które pochłaniają Twoją uwagę – zwłaszcza media społecznościowe i aplikacje do przesyłania wiadomości. Możesz nawet odinstalować przeglądarkę internetową. Jeśli brzmi zniechęcająco, zacznij od mniejszych kroków: skoncentruj się na zidentyfikowaniu i wyeliminowaniu co najmniej jednego lub dwóch najbardziej kuszących aspektów telefonu w perspektywie długoterminowej.

Nie bój się rozważać alternatywnych telefonów do smartfona. Dokonałam zmiany dwa lata temu, najpierw na telefon Light, a ostatnio na telefon Wise, i chociaż są pewne niedogodności, nie żałuję tego przez sekundę. Jestem wolna od rozproszeń i koncentruję się na rzeczach, które się liczą.

Innym krokiem, aby uwolnić się od przyciągania technologii, jest ustanowienie rytmu regularnych przerw w korzystaniu z telefonu, mediów społecznościowych, Internetu i dowolnej technologii cyfrowej. Rozważmy wolną od telefonu sobotę lub niedzielę jako czas spędzany wyłącznie z rodziną. Regularne przerwy pomogą przywrócić zdrowsze relacje z technologią. Niedawne badanie wykazało, że wśród dorosłych, którzy zrobili sobie przerwę od smartfonów, blokując Internet przez zaledwie dwa tygodnie, 91 procent czuło się lepiej po przerwie. „Ludzie byli zdrowsi psychiczne, posiadali lepsze subiektywnie samopoczucie i poprawił im się poziom trwałej koncentracji” – mówi Adrian Ward, psycholog z University of Texas w Austin i jeden z autorów badania.

Wreszcie, regularne przerwy i bycie bardziej fizycznie zdystansowanym od naszych telefonów oznacza powrót do bardziej „staromodnych” nawyków naszych indywidualnych i w relacjach rodzinnych. Technologia zawsze coś zastępuje, więc najlepszym sposobem na zmniejszenie zależności technologicznej jest po prostu powrót do opcji analogowych. Miej kalendarz rodzinny na ścianie. Użyj notatnika i długopisu, aby zanotować notatki na tablicę lub by zrobić listę rzeczy do zrobienia. Postaw budzik dla wszystkich, albo koło swojego łóżka. Załóż prawdziwy zegarek, aby Twój telefon nie był twoim zegarkiem. Kup kamerę rodzinną do użytku do zdjęć i filmów, aby telefon nie był aparatem. Chociaż mogą one wydawać się niedogodnościami w naszym szybkściowym i hiperpołączonym świecie, może się okazać, że powrót do opcji analogowych przynosi korzyści Tobie i Twojej rodzinie w sposób, którego nie oczekiwałeś.

Ostatecznie, przyjmując praktyki, które pomogą nam odłożyć nasze telefony, kształtujemy zdrowy stosunek naszych dzieci do technologii – i otwieramy ich oczy na cud otaczającego ich świata, z dala od ekranów.

Dzieci będą cenić to, co cenimy. Pokażmy im, że cenimy bardziej ludzi niż telefony.



https://thedispatch.com/article/parenting-phones-screen-time-kids-development-imitation/?signup=success

Autor

  • Clare Morell jest stypendystką Centrum Etyki i Polityki Publicznej, gdzie kieruje EPPC Technology and Human Flourishing Project oraz autorką książki The Tech Exit: A Practical Guide to Freeing Kids and Teens from Smartphones. https://x.com/claremorelleppc