Kierowany przez Partię Republikańską stanowy Senat Florydy przegłosował w poniedziałek ustawę zakazującą większości aborcji po wykryciu bicia serca dziecka. Gubernator Florydy Ron DeSantis wielokrotnie zobowiązywał się do podpisywania ustaw chroniących życie, podkreślając, że podpisałby ustawę o biciu serca, gdyby trafiła na jego biurko.

Ustawa SB 300, znana jako „Heartbeat Protection Act”, przeszła stosunkiem głosów 26-13 3 kwietnia. Teraz trafia do izby niższej, która ma się nią zająć w przyszłym tygodniu.

Przepisy ustawy zabraniałyby celowego zabijania nienarodzonego dziecka po wykryciu bicia jego serca, co zwykle następuje około szóstego tygodnia ciąży. Ponieważ wiele kobiet nawet nie wie, że są w ciąży w szóstym tygodniu, ustawa skutecznie zakazałaby prawie wszystkich aborcji na Florydzie.

Ustawa zablokowałaby również aborcjonistom możliwość korzystania z porad telefonicznych w celu ułatwienia aborcji chemicznej na odległość i przeznaczyłaby 30 milionów dolarów na wzmocnienie wsparcia państwa dla rodzin, zapewniając „usługi doradcze lub mentorskie, jak również zapewniając rodzinom niemedyczną pomoc materialną, taką jak foteliki samochodowe, łóżeczka, ubrania, formuły i pieluchy”.

SB 300 może drastycznie zmniejszyć liczbę aborcji dokonywanych na Florydzie, która w ostatnim czasie odnotowała wzrost ich liczby, z tego powodu, że sąsiednie stany wdrażają szerokie ustawodawstwo chroniące nienarodzonych.

Przegłosowanie ustawy nastąpiło po tym, jak Republikanie wcześniej usunęli 18 poprawek zaproponowanych przez Demokratów, które złagodziłyby niektóre zapisy ustawy.

Zatwierdzili jednak poprawkę zwalniającą ofiary handlu ludźmi ze standardu bicia serca, donosi portal WUFT z Gainesville. W przypadkach gwałtu, kazirodztwa lub handlu ludźmi, 15-tygodniowy zakaz aborcji będzie miał zastosowanie. Przypadki ciąży w wyniku gwałtu lub kazirodztwa są niezwykle rzadkie, a obrońcy życia wskazują, że prawo dziecka do życia nie jest określone przez okoliczności jego poczęcia.

„Ustawa uczyni Florydę latarnią nadziei dla tych, którzy rozumieją, że życie jest święte i musi być chronione” – powiedziała senator Erin Grall, sprawozdawca ustawy, w oświadczeniu z 3 kwietnia. “Ta ustawa reprezentuje bezprecedensową możliwość ochrony niewinnego życia i stanięcia ramię w ramię z odważnymi mamami, które wybierają życie dla swoich dzieci”.

„Przez 50 lat w tym kraju legalne było zabijanie nienarodzonych dzieci, a w tym czasie aborcja dotknęła każdego z nas” – kontynuowała. „Musimy żałować za to, co zrobiliśmy jako kraj. Ta ustawa daje pewność, że nasze prawa odzwierciedlają najsilniejszą ochronę niewinnego życia.”

W komunikacie prasowym przekazanym portalowi LifeSiteNews, prezes Florida Right to Life Lynda Bell powiedziała, że SB 300 „ustawia Florydę w jednym szeregu z otaczającymi ją stanami takimi jak Alabama, Luizjana, Missisipi i Georgia” i „pomoże wstrzymać ‘turystykę aborcyjną’, dzięki której kobiety i dziewczęta przyjeżdżają do pobliskiej Florydy, aby uzyskać aborcję i uniknąć prawa obowiązującego w ich stanach”.

Tymczasem ustawa poruszyła przeciwników wysiłków zmierzających do wprowadzenia ochrony prawnej dla nienarodzonych.

W oświadczeniu z 20 marca, senator stanowa z Florydy Linda Stewart ubolewała, że ustawa jest „odpowiednikiem całkowitego zakazu aborcji”, nazywając ją „bezpośrednim atakiem na nasze podstawowe i reprodukcyjne prawa do opieki zdrowotnej”.

Dzięki kilkudziesięcioletniemu orzeczeniu stanowego Sądu Najwyższego, Floryda uznaje obecnie „prawo do aborcji” na mocy poprawki do konstytucji stanowej dotyczącej prywatności, skutecznie uniemożliwiając uchwalenie znaczących ustaw pro-life.

Jednak Sąd Najwyższy Florydy może teraz być w stanie unieważnić swoją decyzję z 1989 r., dzięki nominacjom konserwatywnych sędziów przez gubernatora Rona DeSantisa i obaleniu przez Sąd Najwyższy USA w czerwcu ubiegłego roku orzeczenia Roe v. Wade, które ustanowiło federalne „prawo do aborcji” we wszystkich 50 stanach.

Sąd Najwyższy Florydy zgodził się w styczniu rozpatrzyć skargę na stanowy zakaz aborcji po 15 tygodniach, potencjalnie torując drogę do cofnięcia ustawowego „prawa do aborcji” i zmieniając trajektorię ustawodawstwa pro-life na Florydzie. Sąd zezwolił stanowi na dalsze egzekwowanie prawa, przynajmniej do czasu wydania ostatecznego werdyktu.

Jeśli DeSantis podpisze ustawę SB 300, wejdzie ona w życie 30 dni po tym, jak Sąd Najwyższy potwierdzi, że ustawa nie naruszają konstytucji stanowej.

MK

Źr. LifeSiteNews